Dane nie pozostawiają wątpliwości. Polacy, zwłaszcza ci kupujący nowe auta, decydują się na dokupienie do pakietu ubezpieczenia usług assistance, czyli pomocy w nagłych wypadkach. Tylko w ostatnie wakacje zarejestrowano ponad 20 procentowy wzrost połączeń i 5-procentowy wzrost zarejestrowanych spraw w stosunku do 2023 roku. Jak pokazują statystyki, wypadki stanowiły ok. 12 proc. zgłoszeń, pozostałe to awarie. Z kolei liczba spraw zagranicznych była o 30 proc. wyższa niż w ubiegłym roku. Sama tylko firma ARC Europe Polska, jeden z liderów rynku, zarejestrowała ponad 20 proc. więcej połączeń w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku.
Poniedziałek dniem awarii
Jak wynika z podsumowania dokonanego przez wspomniane przedsiębiorstwom okresie czerwiec-sierpień to w poniedziałki było najwięcej zgłoszeń. Najczęściej kierowcy zgłaszali problemy z silnikiem, kontrolkami na desce rozdzielczej i oponami. W top 5 przyczyn kontaktu znalazły się także wypadki i wycieki płynów eksploatacyjnych. Awarie stanowiły większość przypadków kontaktu, wypadki drogowe zaledwie 12 proc. Jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne, to wezwania przedsiębiorstw z branży car assistance były spowodowane anomaliami pogodowymi, m.in. pożarami we Włoszech, pożarami w Grecji. Branża została też doświadczona przez ogromną liczbę zgłoszeń podczas Igrzysk Olimpijskich i Paralimpijskich w Paryżu. Firmy miały wówczas problem z organizacją pojazdów zastępczych, zakwaterowaniem dla kierowców i planowaniem.
– Wyzwania, z którymi się mierzyliśmy, wymagały od nas dobrej organizacji i ścisłej współpracy z partnerami zagranicznymi. Sezon był bardzo wymagający, jednak byliśmy przygotowani na to, aby na bieżąco informować kierowców o ewentualnych opóźnieniach w świadczeniu usług. W ich szybszym powrocie do podróży pomogło nam skorzystanie z usług alternatywnej mobilności, takich jak taxi, carsharing, czy ridesourcing. Z kolei nasza siostrzana spółka ARC Europe France wdrożyła na czas igrzysk nowe rozwiązanie – rower elektryczny z przyczepą warsztatową. Dzięki temu docieraliśmy do kierowców jeszcze sprawniej – mówi Paweł Zawisza, dyrektor operacyjny ARC Europe Polska.
Poszerza się mapa interwencji
W związku z podróżami Polaków branża zarejestrowała więcej zgłoszeń w Chorwacji i krajach tranzytowych, takich jak Czechy, Austria, Słowenia i Węgry. Pięć wymienionych państw stanowiło połowę zgłoszeń. Bardzo wiele pochodziło z krajów takich jak Niemcy, Włochy, Holandia i Szwajcaria. Wzrosła liczba zgłoszeń z Czarnogóry, Albani i Turcji. Zwiększone zapotrzebowanie na usługi car assistance wynikł ze wzrostu europejskiej mobilności Polaków.
– Latem liczba spraw assistance jest zawsze większa, niż w pozostałych miesiącach roku. Przekłada się to na duże obłożenie serwisów w kraju i za granicą, a co za tym idzie – na terminy napraw. Jednocześnie kierowcy nie chcą tracić urlopu i liczą na jak najszybsze rozwiązanie ich problemu – mówi Paweł Zawisza.
Czytaj też:
Co czwarte auto sprzedawane w Polsce to samochód z wyższej półkiCzytaj też:
Cofnięty licznik. Czy ten przekręt da się rozpoznać na własną rękę?