Ten nowy Rolls-Royce kosztuje 105 mln zł. Jest w nim coś wyjątkowego i przełomowego

Ten nowy Rolls-Royce kosztuje 105 mln zł. Jest w nim coś wyjątkowego i przełomowego

Rolls-Royce Boat Tail
Rolls-Royce Boat TailŹródło:RRMC
Rolls-Royce zaprojektował nowe auto, pojawi się tylko w trzech egzemplarzach. Jest ono pierwszym popisem możliwości nowego działu, który będzie przygotowywał nadwozia na specjalne zamówieni najzamożniejszych ludzi świata. Czyli jak kiedyś.

Rolls-Royce, odwołując się do swojego dziedzictwa (w galerii możecie to zobaczyć), wraca do projektowania i budowania spersonalizowanych nadwozi oraz tworzy specjalny dział Rolls-Royce Coachbuild. Oznacza to, że na drogach pojawią się Rolls-Royce’y, których bazą będą istniejące auta, ale których wygląd zewnętrzny będzie niepowtarzalny. Historyczną chwilę „powrotu do przeszłości” uczciła pierwszego modelu: Boat Tail.

Sweptail był prekursorem

Pierwszym współczesnym przykładem takiego projektu był Rolls-Royce Sweptail z 2017 roku. Z miejsca okrzyknięto auto najdroższym na świecie. Teraz Rolls-Royce zaprezentował kolejny model, jeden z trzech spersonalizowanych nadwozi Boat Tail.

Budowa i projektowanie nadwozi na zamówienie jest częścią historycznego DNA marki Rolls-Royce. Nowy dział Rolls-Royce Coachbuild nie będzie tworzył samochodów, by potem szukać na nie klientów. Jego prace będą bazować wyłącznie na modelu indywidualnych zamówień. Czyli najpierw zamówienie na wyjątkowe nadwozie, a potem realizacja projektu. Produkty działu Rolls-Royce Coachbuild powstawać będą studio na terenie fabryki Rolls-Royce’a.

Auto z marzeń, czyli Boat Tail w trzech egzemplarzach

Pierwszym pokazem możliwości działu jest Boat Tail. Zaczęło się od tego, że po pojawieniu się Sweptaila, realizacji marzenia jednego z klientów, inna grupa ważnych klientów wyraziła swoje zainteresowanie podobnym projektem, który polegałby na stworzeniu spersonalizowanego nadwozia. Trzech klientów z tej grupy łączył podziw na jachtów Klasy J.

Tymczasem projektanci marki już od pewnego czasu pragnęli stworzyć współczesną wersję Rolls-Royce’a Boat Tail. Kiedy projektanci zaprezentowali swoje szkice, cała trójka klientów je zaakceptowała. Zgodzili się również na to, że trzy samochody będą miały wspólną karoserię, ale będą się różniły wyposażeniem.

Boat Tail to pierwszy z trzech samochodów powstałych w ramach działu Rolls-Royce Coachbuild. Jest dotychczas najbardziej ambitnym projektem z personalizowanym nadwoziem. Samochód powstawał w ciągu czterech lat intensywnej pracy rzemieślników, projektantów i inżynierów.

Diabeł tkwi w szczególe

Panele karoserii są ręcznie kute z dużego, pojedynczego płaskiego arkusza aluminium. Powstało 1 813 całkowicie nowych części stworzonych dla Rolls-Royce’a Boat Tail. Tylny przedział, tzw. Rear Hosting Suite, został stworzony jako miejsce do świętowania, czerpania radości ze wspólnych chwil z przyjaciółmi oraz rodziną. Z kolei lodówka dostosowana została do wymogów przechowywania i podawania konkretnego szampana – Armand de Brignac – z ulubionego rocznika klientów.

W autach znajdują się dwa arcydzieła sztuki zegarmistrzowskiej stworzone we współpracy ze szwajcarską firmą Bovet 1822. Każdy z zegarków jest dwustronny – jedna strona może być umieszczana w odpowiednim miejscu w samochodzie, druga widnieje, gdy zegarek jest założony na nadgarstek. Jeden dla niej, drugi dla niego. Zegarmistrzowie marki Bovet 1822 pracowali 3,5 roku, by stworzyć wersję zegarka, którą można umieścić na desce rozdzielczej.

Sam Boat Tail ma ponad 6 metrów długości. Stworzony został na bazie napędu i konstrukcji pochodzących z modelu Phantom. W zestawie właściciele dostaną sztywny dach, z myślą o dłuższych podróżach.

Cena auta jest oczywiście tajemnicą, ale media brytyjskie piszą o równowartości 105 mln zł.

Czytaj też:
Rekordowa sprzedaż Rolls-Royce’a. Krezusi pokochali nowego Ghosta

Galeria:
Rolls-Royce Boat Tail
Źródło: RRMC