Epidemia zamyka fabryki w Europie. Pierwszy Fiat i Pirelli

Epidemia zamyka fabryki w Europie. Pierwszy Fiat i Pirelli

Fabryka we Włoszech
Fabryka we Włoszech Źródło: FCA
Włoskie fabryki wciąż pracują, ale lada dzień zostaną zamknięte. Do odwołania pracy gotowe są zakłady FCA (Fiat Chrysler Automobiles) oraz Pirelli w północnych Włoszech.

Epidemia koronawirusa szaleje w Europie, w Włochy są jednym z krajów najbardziej nią dotkniętych. Przedsiębiorcy, w tym motoryzacyjne giganty, zaczynają się szykować do zamknięcia fabryk. Fiat już wprowadził specjalne środki bezpieczeństwa, ale mogą się one na nic nie zdać, jeśli epidemia się rozszerzy. Fabryki trzeba będzie zamknąć, FCA ma ich we Włoszech wiele.

Z kolei oponiarska firma Pirelli spowalnia na razie produkcję i przygotowuje się na jej wygaszenie co najmniej na kilka tygodni. Pracownicy Pirelli zostali już zdiagnozowani jako chorzy na COVID-19.

Decyzja co do zamknięcia fabryk należy do rządu. Obie firmy deklarują współpracę i są gotowe na wykonanie polecenia o przerwaniu pracy.

Kilka firm (należących do FCA), które się znajdują w pomarańczowej strefie – Maserati, Ferrari i inne – wciąż nie przerywają produkcji. Robotnicy pracują w zakładach, a białe kołnierzyki zdalnie, z domów.

Włoskie firmy spadły na mediolańskiej giełdzie (która notuje m.in. akcje Fiata) o 5 proc. To największe wahnięcie od 4 lat.

Czytaj też:
Analiza. Jak koronawirus wpływa na motoryzację?