„Transformers: przebudzenie bestii” powraca do akcji, która zdążyła już porwać kinomanów na całym świecie i zabiera widzów na kolejną przygodę z Autobotami, tym razem do lat 90. ubiegłego wieku. Wprowadza przy tym zupełnie nową frakcję Transformerów – to Maximale, sojusznicy w bitwie o Ziemię. W obronie sił dobra u boku Optimusa Prime’a wystąpi Autobot Mirage, który przyjmie formę legendarnego Porsche 911 Carrera RS 3.8 (964).
Na planie z autem obchodzono się jak z gwiazdą filmową
Porsche zbudowało jedynie 55 sztuk 911 Carrera RS 3.8 – co czyni je wyjątkowo rzadkim modelem. Aby uniknąć ryzyka uszkodzenia, podczas filmowania nie użyto żadnego oryginalnego egzemplarza. Zamiast tego zbudowano pięć samochodów, które jedynie z zewnątrz wyglądają dokładnie tak jak unikalna edycja. Prawdziwe Porsche 911 Carrera RS 3.8 wykorzystano jednak, aby zarejestrować autentyczne brzmienie silnika.
Porsche 911 zmodyfikowane do scen kaskaderskich
Jak podaje Porsche, każdy z wykorzystanych samochodów spełniał określoną funkcję. Na przykład jeden z nich zmodyfikowano w taki sposób, aby osiągał wyższe prędkości na wstecznym biegu, inny został specjalnie przygotowany do sekwencji kaskaderskich, a jeszcze inny był zdalnie sterowany na potrzeby scen skupiających się na artyście siedzącym we wnętrzu.
Film „Transformers: przebudzenie bestii” powstał w studio Paramount Pictures Corporation. Został wyreżyserowany przez Stevena Caple’a Jr., a w rolach głównych zagrali Anthony Ramos oraz Dominique Fishback. Trafi do kin jeszcze w czerwcu 2023 roku.
Kolejna odsłona serii Indiana Jones
„Indiana Jones i Tarcza Przeznaczenia” to piąta i ostatnia odsłona serii Indiana Jones z Harrisonem Fordem w roli głównej. Ford powraca do roli legendarnego archeologa w długo wyczekiwanej ostatniej odsłonie kultowej serii – niesamowitej przemierzającej świat wyprawie i porywającej filmowej przygodzie. Oprócz niego na ekranie zobaczymy m.in.: Phoebe Waller-Bridge'a (serial „Fleabag”), Antonio Banderasa („Ból i blask”) oraz Johna Rhys-Davies („Poszukiwacze zaginionej Arki”). Film został wyreżyserowany przez Jameas Mangolda („Le Mans '66” «Ford v Ferrari», „Logan”). Ścieżkę dźwiękową do filmu po raz kolejny stworzył John Williams, kompozytor muzyki do wszystkich przygód Indy'ego od czasu pierwszego filmu „Poszukiwacze zaginionej arki” z 1981 roku".
W tle kultowa ścieżka dźwiękowa
Nowy, w pełni elektryczny Ford Explorer łączy siły w najnowszej kampanii reklamowej z hitem tego lata, filmem Disneya i Lucasfilm „Indiana Jones i Tarcza Przeznaczenia”. Kampania, nawiązuje do serii kultowych filmów i słynnej ścieżki dźwiękowej, przedstawia średniej wielkości crossovera wyruszającego na międzykontynentalną wyprawę, podczas której pojawia się bardzo znajomo wyglądająca sylwetka. Jak twierdzi Ford, partnerstwo pomoże wykorzystać historię i dziedzictwo serii filmowej, w której występuje sławny odkrywca Indiana Jones, w poszerzaniu zasięgu znajomości nowego Explorera.
Explorer idealny dla podróżnika
Najnowsza generacja Forda Explorera została opracowana na nowo dla Europy, jako w pełni elektryczny crossover średniej wielkości. Z połączenia niemieckiej inżynierii i efektownego amerykańskiego stylu powstał projekt gotów na przygodę. Wśród najciekawszych elementów znajdują się: 15-calowy centralny ekran dotykowy SYNC Move 3, który można podnosić i opuszczać o ponad 30 stopni, a także schowek My Private Locker – idealny do przechowywania map i cennych przedmiotów z dala od spojrzeń przechodniów. 17-litrowa konsola MegaConsole jest wystarczająco pojemna, aby pomieścić 15-calowy laptop w podróży służbowej lub kilka 1,5-litrowych butelek napojów podczas rodzinnych wycieczek.
Ford przyjmuje już zapisy na Forda Explorera, który będzie docierał do klientów w 2024 roku. Kampania reklamowa auta rozpoczęła się już 12 czerwca – jeszcze przed europejskimi premierami kinowymi filmu „Indiana Jones i Tarcza Przeznaczenia”.
Czytaj też:
Kontrowersyjny muzyk za kierownicą wyjątkowego auta. Emocje gwarantowaneCzytaj też:
Ważne święto motoryzacji w Polsce. Już 15 lipca na torze Silesia Ring