Oczekiwania eksportowe w sektorze motoryzacyjnym w Niemczech spadły do najniższego poziomu od marca 2009 roku. Wówczas to największa gospodarka Europy znalazła się w centrum światowego kryzysu.
Prognozy opublikował renomowany niemiecki instytut Ifo (Ifo Instutite, Instytut Badań nad Gospodarką, Leibniz Institute for Economic Research at the University of Munich). „Perspektywy niemieckiego sektora motoryzacyjnego znacznie się pogorszyły z powodu kryzysu koronawirusowego” – czytamy w oświadczeniu Ifo.
Według ekonomistów eksport samochodów spadnie o 33,7 proc. Jeszcze w lutym prognozowano, że ów spadek wyniesie 19,7 proc.
Cały światowy biznes automotive (motoryzacyjny) pogrążony jest w kryzysie. Ostatnie szacunki LMC Automotive, firmy zajmującej się analityką sektora motoryzacyjnego na świecie, mówią, że z powodu koronawirusa globalna produkcja samochodów będzie w tym roku mniejsza o 3-4 miliony aut.
Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) podała natomiast, że światowa branża automotive straci w wyniku epidemii 7 miliardów dolarów. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest globalizacja i uzależnienie światowego rynku od dostaw z Chin, ale także zamknięcie fabryk oraz radykalny spadek popytu na nowe samochody.
W samej Europie bezpośrednio dotkniętych finansowo jest już 1,1 mln pracowników branży. Łącznie na Starym Kontynencie zatrudnia ona 14 mln osób, w tym 2,6 mln w Polsce.
Czytaj też:
Ile miliardów straci branża motoryzacyjna w Polsce na pandemii?Czytaj też:
Tesla wygrała z koronawirusem? Jest na dobrej drodze