W czasie ograniczeń jeździmy szybciej i bardziej niebezpiecznie

W czasie ograniczeń jeździmy szybciej i bardziej niebezpiecznie

Nissan GT-R Nismo (MY 2020)
Nissan GT-R Nismo (MY 2020) Źródło: Nissan
Ruch zmalał, ale kierowcy – właśnie z powodu pustych dróg – radykalnie przyspieszyli. Łamią przepisy i tracą prawa jazdy.

To zaskakujący efekt epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19. Donosi o nim „Rzeczpospolita” w tekście opartym na policyjnych statystykach. O ile wypadków jest znacznie mniej, to piraci drogowi zaktywizowali się.

„W zalewie negatywnych informacji wywołanych pandemią koronawirusa jest jedna, która cieszy: radykalnie spadła liczba wypadków drogowych i ich ofiar. Od połowy marca, kiedy weszły ograniczenia w poruszaniu się, tragedii na drogach było o połowę mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku – ich liczba spadła z 1,2 tys. do 572 – wynika z danych Komendy Głównej Policji” – czytamy w gazecie.

Rzeczywiście, suche statystyki napawają optymizmem. Od początku stycznia do końca marca doszło do 5 tys. 223 wypadków. Było ich więc o 721 mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Zginęło 560 osób (aż o 62 ofiary mniej), mniej też było rannych (5,8 tys. czyli o 1,1 tys. mniej).

Za spadek liczby wypadków, a co za tym idzie zabitych i rannych, odpowiada koronawirus i ograniczenia w przemieszczaniu się. Przypomnijmy, nie wolno wychodzić z domu bez wyraźnego powodu, a jest nim praca, obowiązki dnia codziennego (zakupy), wolontariat lub religia.

W samym marcu dane okazały się jeszcze lepsze. Doszło do 1404 wypadków (o 30 proc. mniej), których ofiarami padło 167 osób (o 48 proc. mniej). Druga połowa miesiąca to spadki o ponad 50 proc. (z 1254 do 572 wypadków i ze 119 do 79 ofiar śmiertelnych).

Policjanci przyznają jednak, że w związku z ruchem mniejszym o ok. 50 proc. uaktywnili się piraci drogowi. Chwytani kierowcy przekraczają prędkość znacznie bardziej niż wcześniej. W miastach nie ma korków, a trasy przelotowe traktowane bywają jak ekspresówki. Od początku roku prawo jazdy (czasowo) straciło już 11 tys. osób.

Czytaj też:
Piraci są przekonani, że epidemia jest ich sprzymierzeńcem
Czytaj też:
Pirat dostał dożywocie za wypadek podczas nielegalnych wyścigów