Fotoradary od lat są postrachem kierowców i dobrym źródłem dochodów budżetu państwa. Zwłaszcza te zlokalizowane w Niemczech, gdzie za najmniejsze przewinienie kierowca otrzymuje słony mandat. Za przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h w zależności od odcinka po jakim się poruszamy mandat wynosi od 40 do 50 euro. Wyższa stawka dotyczy oczywiście terenu zabudowanego. Za przekroczenie prędkości powyżej 51 km/h kwoty mandatów wynoszą od 600 do 700 euro, łącznie z utratą prawa jazdy na okres od 2 do 3 miesięcy.
Czworonóg za kółkiem?
W kwietniu bieżącego roku kierowca Renault Twingo wpadł na fotoradar w miejscowości Rheinbach (Nadrenia Północna-Westfalia), przekraczając dozwoloną prędkość zaledwie o 11 km/h. W wykroczeniu tym, nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że na zdjęciu, które trafiło do policjantów na pierwszy rzut oka widać, że na fotelu kierowcy siedział pies.
Po dokładnej analizie fotografii okazało się, że zdjęcie z fotoradaru zostało wykonane pod takim kątem, że znajdująca się na pierwszym planie głowa czworonoga przysłania twarz kierowcy siedzącego (na szczęście) na właściwym dla prowadzącego miejscu.
Kierowca może uniknąć kary
Ponieważ kierowca Twingo przekroczył prędkość o 11 km/h powinien spodziewać się mandatu karnego w wysokości 50 euro. Może jednak go uniknąć, gdyż do wymierzenia kary za to wykroczenie należy zidentyfikować kierowcę, co potwierdził dziennikowi "Bild", rzecznik policji z Nadrenii Północnej-Westfalii. Choć zawiadomienie o karze zostało wysłane do właściciela pojazdu, szczęśliwy zbieg okoliczności może uratować kierowcę Renault Twingo przez mandatem.
Czytaj też:
Fotoradary zrobiły dużo mniej zdjęć. Wygląda na to, że kierowcy radykalnie zwolniliCzytaj też:
Dwa samochody na zdjęciu z fotoradaru. Czy musisz zapłacić mandat?