Do wypadku doszło na jednym z niestrzeżonych przejazdów kolejowych pod Zamościem. Młody, 23-letni kierowca wjechał bezpośrednio przed nadjeżdżający szynobus. Maszynista nie miał szans zahamować, doszło do zderzenia obu pojazdów.
Maszynista bez szans na wyhamowanie szynobusu
W miejscowości Płoskie k. Zamościa kierowca BMW jechał drogą gminną biegnącą równolegle do trakcji kolejowej. Na wysokości przejazdu kolejowego, skręcił w lewo na niestrzeżony przejazd kolejowy, wjeżdżając bezpośrednio przed nadjeżdżający szynobus relacji Lublin – Zamość Wschód. Maszynista nie miał czasu na reakcję, szynobus uderzył w lewy bok auta osobowego. Uderzenie było na tyle silne, że BMW przemieściło się kilkanaście metrów i wpadło do rowu.
BMW z zakleszczonym kierowcą w rowie
Przybyłe na miejsce zdarzenia służby ratunkowe, przy pomocy specjalistycznych narzędzi, uwolniły kierowcę BMW. Nieprzytomny w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. Za kierownicą auta osobowego siedział 23-letni mieszkaniec gminy Zamość. Poszkodowany w ciężkim stanie trafił do szpitala. Maszyniście oraz pasażerom pociągu nic się nie stało. Policja i eksperci z kolei ustalają szczegóły wypadku. Sprawdzą także, czy kierowca BMW był trzeźwy.
„Policjanci pod nadzorem obecnego prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Zamościu wykonali oględziny miejsca i pojazdów, przesłuchali świadków, zabezpieczyli ślady. Obecny był też biegły z zakresu wypadków drogowych oraz komisja badania wypadków kolejowych. Aktualnie prowadzimy postępowanie, ustalając szczegóły i okoliczności wypadku” – poinformowała aspirant sztabowy Dorota Krukowska z KMP Zamość.
Przejazd, gdzie doszło do zdarzenia, oznakowany był krzyżem świętego Andrzeja oraz sygnalizatorem kolejowym nadającym sygnał świetlny i dźwiękowy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sygnalizator był sprawny, a 23-latek wjechał na przejazd, gdy nadawane było czerwone światło i sygnał dźwiękowy.
Czytaj też:
„Wilcze oczy”. Coraz częściej spotkasz je przy drodzeCzytaj też:
Poważny wypadek w Rzeszowie. Uszkodzone cztery auta, są ranni