Zarząd Dróg Miejskich po raz piąty wystawia na sprzedaż samochody i jednoślady, które zalegały na stołecznych ulicach. Przypominamy, że na początku czerwca ZDM pod młotek poszło 77 samochodów i jeden motocykl, a z ich sprzedaży uzyskano ponad 400 tys. zł. To oznacza, że łącznie, we wszystkich czterech przetargach ZDM, sprzedano pojazdy za kwotę niemal 900 tys. zł.
45 samochodów i skuter
W najnowszym przetargu wystawiono 45 samochodów oraz skuter. Pojazdy zostały przeznaczone do sprzedaży na podstawie wycen szacunkowych i ocen dalszej ich przydatności, wykonanych przez uprawnionych rzeczoznawców. Auta i skuter można oglądać w dniach 6 i 11 lipca w godzinach 10-13 na terenie bazy przy ul. Gołdapskiej 7 (dzielnica Białołęka) po uprzednim uzgodnieniu z pracownikami ZDM. Warszawski urząd czeka na oferty do 14 lipca do godz. 15. O wyniku przetargu komisja poinformuje na swojej stronie internetowej.
Nikt nie zgłosił się po nie przez 6 miesięcy
Pod młotek idą pojazdy usunięte z ulic w procedurze art. 50a Prawa o Ruchu Drogowym. Zostały pozostawione bez tablic rejestracyjnych lub ich stan wskazywał, że nie są używane. Takie samochody – jak w przypadku każdego odholowania – usuwane są na wniosek Straży Miejskiej lub Policji i trafiają na parkingi firm, z którymi ZDM ma podpisane umowy. Tam czekają na właściciela lub osobę uprawnioną do odbioru. Jeśli w ciągu 6 miesięcy nikt po auta się nie zgłosi, przechodzą one na własność miasta z mocy ustawy.
Klasyki na sprzedaż
Wśród pojazdów wystawionych do sprzedaży znalazły się m.in. Audi, BMW i Mercedesy. Na licytację trafił też włoski skuter – Piaggio Vespa. Jednoślad wyprodukowano w 2008 roku, a jego przebieg wynosi ok. 23 tys. km. Cena wywoławcza Vespy wynosi 1200 zł brutto. Naszą uwagę zwrócił Volkswagen Transporter T3 z 1996 roku. Auto wyposażone w silnik wysokoprężny 1.6, mający przebieg 182 tys. uzyskało cenę wywoławczą 2000 zł brutto. Wśród wystawionych do przetargu aut znalazły się także rodzinny van Renault Espace, luksusowy Jaguar S-Type oraz terenowy pickap Toyota Hilux.
Czytaj też:
Uliczne wraki na sprzedaż. Stolica robi na nich niezły biznesCzytaj też:
Porzucony samochód. Złom czy okazja?