Na dachu, czy jednak w środku auta? Bezpieczny sposób transportu deski surfingowej i kajaka

Na dachu, czy jednak w środku auta? Bezpieczny sposób transportu deski surfingowej i kajaka

Bagażnik dachowy
Bagażnik dachowy Źródło:Ford
Sprzęt pływający jest szczególnie trudny do transportu. Najbardziej praktycznym rozwiązaniem jest umieszczenie go na dachu. Eksperci radzą, jak zrobić to bezpiecznie i na co uważać podczas jazdy.

Mając dużego SUV-a lub rodzinne kombi po złożeniu oparć tylnych foteli możemy włożyć deskę windsurfingową do środka. Problem z głowy? Owszem, a co w sytuacji, gdy zechcemy do auta zabrać jeszcze pasażerów?

Najlepiej na dach

Eksperci ze Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault nie rekomendują wożenia sprzętu pływającego wewnątrz auta. W takim przypadku powstaje trudność z odpowiednim zabezpieczeniem deski, która może stanowić zagrożenie dla kierowcy podczas wypadku. Najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie sprzętu pływającego na dachu. Obok deski można zamontować wąski boks, w którym zmieści się na przykład pianka, żagiel czy sztormiak. Trzeba jednak uważać, aby nie przeciążyć dachu.

Rady dla przewożących sprzęt:

  1. Aby bezpiecznie dowieźć sprzęt, należy go solidnie przymocować za pomocą uchwytów.
  2. Na belki bagażnika wskazane jest założyć miękkie podkładki, które zabezpieczą deskę przed przesuwaniem i uszkodzeniem.
  3. Deskę lub kajak lepiej umocować na brzegu bagażnika – ułatwi to ich wkładanie i zdejmowanie oraz zostawi miejsce na maszt.
  4. Przed przywiązaniem sprzętu należy sprawdzić, czy jego koniec nie uszkodzi otwartej klapy bagażnika lub szyby.
  5. Metalową klamrę lepiej również zabezpieczyć gumową osłoną.
  6. Uchwyty na maszt powinno się przymocować w jednakowej odległości wzdłuż osi auta.
  7. Taśmy mocujące należy mocno dociągnąć, a ich końce owinąć, by nie hałasowały w czasie jazdy.

Renault Megane EV

Sprawdź mocowanie sprzętu

Eksperci ze SBJR twierdzą, że im większy dach, tym lepiej – szerszy rozstaw belek mocujących zapewnia większą stabilność. W zasadzie każdą deskę można przewieźć na dachu prawie każdego samochodu, ale źle przymocowana może stanowić zagrożenie także dla innych uczestników ruchu. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów warto sprawdzić umocowanie sprzętu.

„Pamiętajmy, że silny wiatr, deszcz, mogą zaburzyć stabilność i płynną jazdę auta. Nie rozwijajmy zbyt dużych prędkości i nie wykonujmy gwałtownych manewrów. O ładunku na dachu nie wolno zapominać zwłaszcza przy wjeżdżaniu do garażu lub wyjeżdżaniu z lasu”– radzi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Dbając o komfort jazdy, warto zrezygnować z hałasującego pokrowca na sprzęt. W związku z tym, że bagażnik dachowy zwiększa opór powietrza podczas jazdy, taka podróż staje się mniej ekonomiczna.

Czytaj też:
Duża prędkość i głęboka kałuża. Jak w takich warunkach nie stracić kontroli nad autem?
Czytaj też:
Wciąż jeździsz na zimówkach i uważasz, że to w porządku? Te liczby cię przekonają

Źródło: SBJR