Jechał bez „prawka”, a do tego „wężykiem”. Wynik badania trzeźwości był szokujący

Jechał bez „prawka”, a do tego „wężykiem”. Wynik badania trzeźwości był szokujący

Kontrola trzeźwości
Kontrola trzeźwości Źródło:Newspix.pl / PIOTR JEDZURA
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w gminy Obrazów (woj. świętokrzyskie) całą szerokością drogi porusza się osobowy Volkswagen. Po zatrzymaniu samochodu okazało się, że jego kierowca jest kompletnie pijany. Jazda pod wpływem alkoholu, to nie jedyne przewinienia, jakich się dopuścił.

W piątek 28 lipca w południe sandomierscy policjanci zaalarmowani zostali o kierowcy Volkswagena, który jedzie wężykiem. Na miejsce wysłano patrol, który zatrzymał auto do kontroli. Co było do przewidzenia, 23-latek siedzący za kierownicą samochody był pijany. Badanie trzeźwości wykazało u niego ponad 4 promile alkoholu.

Po pijaku „pożyczył” auto szefa

Dodatkowo w trakcie realizacji interwencji do dyżurnego sandomierskiej jednostki zadzwonił mężczyzna, który zaniepokojony informował, iż z jego posesji zniknął volkswagen. Policjanci ustalili, że 23-latek zabrał pojazd swojego szefa i wybrał się nim na przejażdżkę. Okazało się również, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy, a w trakcie swojej pijackiej jazdy uszkodził ogrodzenie jednej z posesji.

„Mężczyzna zignorował przepisy ruchu drogowego, a swoją niebezpieczną jazdą, niemalże nie doprowadził do zdarzenia z innym pojazdem”– poinformowali policjanci z KPP w Sandomierzu.

Może trafić do więzienia nawet na 5 lat

23-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu doprowadzony został do miejscowej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości oraz krótkotrwałego użycia pojazdu. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Jak w GTA: policyjny pościg za kurierem. Okazało się, że wiózł 26 nielegalnych imigrantów
Czytaj też:
Śmiertelny wypadek na DK 48. Auto uderzyło w drzewo, jedna osoba nie żyje

Pijany kierowca
Opracował:
Źródło: Policja / KPP w Sandomierzu