Samochód wjechał w wózek dziecięcy. To cud, że nikt nie zginął

Samochód wjechał w wózek dziecięcy. To cud, że nikt nie zginął

Auto osobowe wjechało w pieszych idących chodnikiem
Auto osobowe wjechało w pieszych idących chodnikiem Źródło:Policja / Policja Kujawsko-Pomorska
W Aleksandrowie Kujawskim zderzyły się dwa auta osobowe. Jedno z nich wjechało na chodnik, którym poruszali się piesi. Niebezpieczną sytuację drogową zarejestrowała kamera monitoringu.

W ubiegłym tygodniu (9 sierpnia ok. godz. 14.30) na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i 8 marca w Aleksandrowie Kujawskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Kierowca Skody Yeti nie zastosował się do znaku „ustąp pierwszeństwa” i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym kierowcą Volkswagena Lupo.

Lupo po zderzeniu wjechało na chodnik

Po kontakcie aut jedno z nich zmieniło kierunek jazdy i wjechało na chodnik, którym poruszali się mężczyzna i kobieta z 17-miesięcznym dzieckiem w wózku. Rozpędzony Volkswagen Lupo uderzył w wózek dziecięcy i zatrzymał się na ogrodzeniu posesji. Choć zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Zderzenie aut mogło skończyć się tragicznie

Całą sytuację nagrał pobliski monitoring. Patrząc na nagranie, można mówić o wielkim szczęściu dziecka oraz dorosłych osób. Niemniej jednak ta sytuacja powinna dać mocno do myślenia. Błąd kierowcy, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, mógł zakończyć się tragicznie. 37-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego, który nie zastosował się do znaku „ustąp pierwszeństwa” odpowie za spowodowanie kolizji przed sądem.

Czytaj też:
Jazdę na nich polubili także dorośli. Wiemy, które hulajnogi są bezpieczne
Czytaj też:
Ta wiedza przyda się każdemu kierowcy. Zwłaszcza gdy dojdzie do nieszczęśliwego zdarzenia

Opracował:
Źródło: Policja