Spokojne sierpniowe popołudnie w Słubicach, przerwały ryk silnika uciekającego BMW i dźwięk sygnałów policyjnego samochodu prowadzącego za nim pościg. W tamtej chwili Słubickim policjantom przyświecały tylko dwa cele – zapewnić bezpieczeństwo innym uczestnikom ruchu oraz zatrzymać pirata.
Stwarzał duże zagrożenie na ulicach Słubic
Do niezwykle groźnej sytuacji doszło na ulicach Słubic w popołudnie 10 sierpnia. Policjanci ze słubickiej drogówki patrolując ulice miasta, zauważyli BMW, a za jego kierownicą znanego im mężczyznę. Funkcjonariusze skojarzyli, że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Postanowili go zatrzymać. Jednak kierowca nie miał zamiaru tego zarobić i zaczął uciekać. Uciekinier nie dawał za wygraną i gnał ulicami miasta z nadmierną prędkością, wyprzedzał pojazdy przekraczając linie ciągłe, przejścia dla pieszych, zmuszał pojazdy jadące z naprzeciwka do gwałtownego hamowania, omal nie doprowadzając do zderzenia. Przejeżdżał strefy wyłączone z ruchu, nie stosował się do sygnalizatorów świetlnych, przejeżdżał z impetem przejścia dla pieszych, nie zwracając uwagi czy ktoś się na nim znajduje.
Jego błąd natychmiast wykorzystali policjanci
Podczas pościgu był tak zdesperowany, że nie zwracał uwagi, że spod jego pojazdu, co chwilę, odpadały kawałki plastikowych części, a z prawego koła spadła opona. W pewnym momencie popełnił jednak błąd, który natychmiast wykorzystali policjanci. Stracił panowanie nad samochodem, co skutkowało jego unieruchomieniem i pozwoliło policjantom zatrzymać niebezpiecznego kierowcę.
„To były to najdłuższe minuty, jakie w ostatnim czasie przeżywali w służbie. Prowadzenie pościgu, zwracanie uwagi na pozostałych uczestników ruchu na drodze, kontakt z dyżurnym i troska o życie uciekiniera – było gorąco„ – tak pościg za kierowcą BMW podsumowali funkcjonariusze z KMP w Słubicach.
Podczas ucieczki wiózł kobietę z małym dzieckiem
Po zatrzymaniu delikwenta policjanci potwierdzili, że posiada on dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, a jego BMW nie jest dopuszczone do ruchu drogowego. Okazało się także, że podczas ucieczki w samochodzie przewoził młodą kobietę z niemowlakiem.
Trafił do aresztu.Teraz może długo posiedzieć
Jak wyliczyli słubiccy policjanci, kierowca BMW podczas ucieczki popełnił, aż 30 wykroczeń drogowych, za które taryfikator przewidział łącznie 241 punktów karnych. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym, złamania sądowych zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Kilka dni po pościgu na wniosek słubickiej prokuratury, sąd po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym, aresztował 20-latka na dwa miesiące. Za nieodpowiedzialne zachowanie grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Uciekał przed policjantami i dachował. W aucie było dziewięć osób, w tym sześcioro dzieciCzytaj też:
Kierowca świadczący przewóz osób szalał na ulicach Poznania. Łamał przepisy jadąc niesprawnym autem