Już w zeszłym miesiącu mówiło się, że jeden z najbardziej kultowych producentów hipersamochodów na świecie połączy siły z elektrycznym start-upem, . Teraz jest to oficjalne. Porsche, Rimac i Bugatti stworzyły nowe przedsiębiorstwo z najwyższej półki o nazwie Bugatti-Rimac. Ma siedzibę w Zagrzebiu w Chorwacji i zacznie zatrudniać pracowników pod koniec roku.
Po co połączenie firm?
Dzięki temu posunięciu chorwacka firma inżynieryjna ma teraz 55 procent udziałów w joint venture Bugatti-Rimac, podczas gdy Porsche (właściciel Rimaca) posiada 45 procent. Ponadto niemiecki producent samochodów nadal posiada 24 procent Rimaca bezpośrednio po zainwestowaniu 83 mln dolarów w marcu.
Bugatti-Rimac początkowo wyprodukuje dwa pojazdy w ramach nowego partnerstwa: obecnego Chirona z silnikiem W16, nadal pod francuską marką, oraz nową elektryczną Neverę z logo Rimaca. Chiron będzie nadal produkowany w zakładzie firmy w Molsheim we Francji. W przyszłości do oferty dołączy więcej wspólnie opracowywanych samochodów – wszystkie będą prawdopodobnie hybrydowe lub w pełni elektryczne – ale nie jest jasne, gdzie firma planuje produkować te pojazdy.
Władza w rękach Porsche
Chociaż większość partnerstwa dotyczy Bugatti i Rimaca, Porsche będzie odgrywać ważną strategiczną rolę w przedsięwzięciu. Dyrektor generalny Porsche Oliver Blume i wiceprzewodniczący Lutz Meschke będą członkami rady nadzorczej nowej firmy. Tymczasem 33-letni Mate Rimac będzie pełnił funkcję dyrektora generalnego Bugatti-Rimac.
Czy można oczekiwać, że przyszłe hipersamochody Bugatti będą elektryczne? To niemal pewne.
Czytaj też:
Nowy supersamochód na rynku. Czinger 21C pojedzie 452 km/h