Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę 8 października ok. godz. 15 na drodze ekspresowej nr 52 na odcinku z Cieszyna do Bielska-Białej. Policjanci z grupy Speed zauważyli kierowcę Mercedesa, który poruszał się z dużą prędkością i swoją jazdą stwarzał duże zagrożenie na drodze.
Duża prędkość i jazda „na zderzaku”
Początkowa sekwencja zdarzeń była bardzo zbliżona do tych, jaka miały miejsce podczas wypadku na autostradzie A1 k. Piotrkowa Trybunalskiego. Było więc znaczne przekroczenie prędkości dopuszczalnej na drodze szybkiego ruchu, a następnie niebezpieczne zbliżenie się do tyłu pojazdu poprzedzającego. Tym razem jednak nie doszło do wypadku, gdyż miłośnika dużych prędkości w porę powstrzymali cieszyńscy policjanci.
Pierwszy pomiar 197 km/h, drugi ponad 240 km/h
Na nagraniu przesłanym przez funkcjonariuszy z Cieszyna widzimy Mercedesa, który porusza się lewym pasem drogi ekspresowej z nadmierną prędkością. Pierwszy pomiar radaru wskazał, że jechał 197 km/h. Prędkość ta była wystarczającym powodem do interwencji. Funkcjonariusze włączyli sygnały w radiowozie i ruszyli za piratem. W pewnym momencie kierowca Mercedesa przyspieszył i uzyskał prędkość 245 km/h. Do zatrzymania kierowcy przekraczającego o ponad 120 km/h dopuszczalną prędkość ostatecznie doszło po zjechaniu z drogi ekspresowej, na „wiślance” w Skoczowie. Policjanci wykorzystali fakt, że kierowca Mercedesa zatrzymał się na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną.
Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące. Za rażące przekroczenie prędkości oraz stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, 26-latek z Cieszyna odpowie teraz przed sądem.
Czytaj też:
Szalony pościg za Maserati na ulicach Warszawy. 2 policjantów rannych, rozbitych 6 autCzytaj też:
Popełnił 34 wykroczenia i dostał aż 265 punktów. Na S7 ścigali go policjanci z grupy Speed