Młodych ludzi często roznosi energia, a niektórzy z nich uważają, że ryzykowna jazda samochodem jest dobrym sposobem na jej rozładowanie. Mogło tak być z 20-letnim kierowcą BMW, który pokonał skrzyżowanie w Poznaniu efektownym poślizgiem. Jego brawurową jazdę nagrała kamera zamontowana w radiowozie.
Driftował na oczach policjantów
Do zdarzenia doszło w połowie października w rejonie poznańskiego Nowego Miasta. Policjanci, zbliżając się do skrzyżowania, zauważyli na drodze BMW, którego kierowca wykonał niebezpieczny manewr. Zapewne mężczyzna nie spodziewał się, że tuż za zakrętem trafi na policyjny patrol.
„Tego typu popisy na parkingach supermarketów, czy drogach publicznych nie powinny w ogóle mieć miejsca, ponieważ nigdy nie można być pewnym, czy nie straci się kontroli nad jadącym pojazdem, będącym na granicy przyczepności” – skomentowała niebezpieczne zachowanie kierowcy BMW mł.asp. Marta Mróz z KMP w Poznaniu. Dodała – „Wszelkie pokazy samochodowe powinny być wykonywane na obszarach wyłączonych z ruchu drogowego i organizowane z zapewnieniem zasad bezpieczeństwa zarówno uczestników, jak i osób postronnych”.
Surowa kara za chwilę uniesienia
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę BMW do kontroli. Okazało się, że 20-latek dopiero od stycznia tego roku ma prawo jazdy. Za driftowanie na drodze publicznej otrzymał surową karę: dwa mandaty w wysokości 2 tys. zł oraz 10 punktów karnych. Policjanci za brak świateł stopu zatrzymali dowód rejestracyjny BMW oraz zakazali kierowcy dalszej jazdy niesprawnym technicznie samochodem.
Czytaj też:
Młodzi i gniewni. Mistrzowie kierownicy w BMWCzytaj też:
Uciekał w BMW przed policjantami. 21-letni pasażer zginął podczas dachowania