Miejski modniś. Seat Arona w wersji FR sprawdzi się także w trasie

Miejski modniś. Seat Arona w wersji FR sprawdzi się także w trasie

Seat Arona 1.5 TSI FR – test
Seat Arona 1.5 TSI FR – test Źródło:Janusz Borkowski (Auto WPROST.pl)
Seat Arona to crossover segmentu B, którego naturalnym środowiskiem jest miejski ruch uliczny. W wersji FR z 1,5-litrowym benzyniakiem nie jest jednak zwykłym „toczydełkiem” do przemieszczania się z punktu A do punktu B.

Choć sprzedaż nowych aut w Polsce nadal kuleje, a prognozy analityków przewidują w 2023 roku spadek liczby rejestrowanych aut na poziomie około 10 proc., to niemal połowa osób szukających w sieci nowego samochodu w 2022 roku była zainteresowana SUV-ami. Wśród nich najlepiej sprzedają się auta segmentu B. Nas to nie dziwi, gdyż są najtańsze, a ich podwyższone nadwozie mają modny, offroadowy wygląd. Poza tym użytkownicy doceniają je także za łatwość zajmowania miejsca oraz lepszą widoczność. Ich mankamentem jest jednak niewielki rozstaw osi, który ogranicza przestronność części pasażerskiej oraz negatywnie wpływa na komfort jazdy. Jak te cechy sprawują się w Aronie, sprawdzimy, testując najmocniejszy (150 KM) i najbogatszy wariant (FR).

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Zaskakująco przestronny

Arona technicznie spokrewniona jest z Volkswagenem T-Crossem oraz Skodą Kamiq. Ma 4154 mm długości, 1780 mm szerokości oraz 1537 mm wysokości. Przy rozstawie osi wynoszącym 2566 mm oferuje zaskakująco dużo miejsca. Zwłaszcza pasażerowie drugiego rzędu w porównaniu z Ibizą docenia więcej przestrzeni na nogi i nad głową. Choć tylna kanapa jest przewidziana do przewożenia trójki pasażerów, to wygodnie na niej będzie podróżowało się jedynie dwóm osobom.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Pojemny i praktyczny kufer

Jeszcze lepsze wrażenie robi bagażnik Arony. Po pierwsze ma aż 400-litrów pojemności, czyli o 20 l więcej niż kompaktowy Volkswagen Golf. Po drugie jest funkcjonalny. Jego podłogę można ustawić na jednym z dwóch poziomów. W górnym wraz ze złożonymi oparciami tylnych siedzeń tworzy płaską powierzchnię ułatwiającą załadunek przedmiotów o dużych gabarytach. W dolnej pozycji pozwala bez trudu zmieścić bagaże 4-osobowej rodziny.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Czuć sportowego ducha

Wnętrze Arony FR na tle koncernowych braci wyróżnia się najlepszym i najciekawszym wykończeniem. Górna część deski rozdzielczej jest pokryta przyjemnym w dotyku miękkim tworzywem, a poza tym czerwone obwoluty nawiewów oraz elementy w srebrnej kolorystyce nadają wnętrzu sportowy i ekskluzywny charakter. Dobre wrażenie robią także czarna podsufitka oraz zarezerwowane dla tej wersji fotele wykończone skórą i alcantarą. Sportowy charakter wnętrza podkreślają czerwone przeszycia widoczne na kierownicy, siedzeniach i dźwigni hamulca ręcznego (standard) oraz na pasach bezpieczeństwa (element pakietu RED za 1940 zł w skład którego wchodzą także zaciski tarcz hamulcowych w kolorze czerwonym oraz zawieszeniem z dwoma trybami pracy).

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Świetne multimedia, choć...

W Aronie imponują także multimedia. Każda wersja ma 8-calowy wirtualny kokpit, przy czym nawet w topowej FR musimy dopłacić za rozbudowany ekran o przekątnej 10,25 cala. Warto jednak wydać na tę opcję 1314 zł, gdyż ma możliwości projekcji kilku widoków, a ich czytelność jest wzorowa. W testowanej wersji nie wymaga (na szczęście) dopłaty system nawigacyjny z 9,2-calowym ekranem. Zapewnia świetną jakość obrazu, błyskawicznie reaguje na dotyk, ma dostęp do internetu i świetnie współpracuje ze smartfonami. W porównaniu z systemami, jakie znajdziemy u koncernowych braci, ma mniej intuicyjną obsługę. Jego największym mankamentem jest brak wygodnego w użyciu pokrętła głośności. Natężenie dźwięku możemy zmieniać za pośrednictwem dotykowego ekranu lub potencjometrami znajdującymi się na kierownicy.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Skoro o nich mowa, naszym zdaniem są zbyt wystające i zdarzało się podczas szybkiego kręcenia „kółkiem” na parkingu przypadkowo je przestawialiśmy i nagle we wnętrzu robiło się bardzo głośno. W Aronie za 2212 zł możemy zamówić zestaw audio Beats w skład którego wchodzi 6 głośników, subwoofer i wzmacniacz 300W. Naszym zdaniem warto.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Duży zapas mocy

Pod maską topowej Arony pracuje znany z aut grupy VW 1,5-litrowy czterocylindrowy doładowany benzyniak. Dysponując mocą 150 KM, pozwala rozpędzić się miejskiego crossovera od 0 do 100 km/h w 8,4 s. Nie jest to może wartość przyspieszenia godna auta klasy GTI, ale za to sprawia, że jeździ się tym modelem z dużą przyjemnością. Przede wszystkim, gdy podróżujemy we czwórkę poza miastem, nie odczuwamy deficytu mocy. Seryjnie współpracująca z tym silnikiem 7-stopniowa skrzynia DSG żwawo reaguje na mocniejsze wciśnięcie pedału gazu, a wyprzedzanie tym modelem, nawet przy komplecie podróżnych, odbywa się sprawnie.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Rozsądne zużycie paliwa

Obawialiśmy się, że mocny 1,5-litrowy silnik będzie paliwożerny, tymczasem podczas testu miło nas zaskoczył. W mieście jednostka spaliła 7,6 l/100 km (śr. prędkość 31 km/h), na autostradzie – 6,6 l/100 km/h (123 km/h). W ruchu pozamiejskim z ograniczeniami do 90 km/h komputer pokładowy wskazał spalanie 5,2 l/100 km (65 km/h), a na drodze ekspresowej 5,9 l/100 km (108 km/h). Kolejną cechą, dla której warto wybrać ten motor, są cztery cylindry. Do wnętrza dociera mało wibracji, a dźwięk jest znacznie przyjemniejszy niż w przypadku trzycylindrowych jednostek.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Dopóki asfalt jest równy...

Jak na auto o niedużych gabarytach Aronę prowadzi się przyjemnie. Samochód ma optymalnie dobraną precyzję układu kierowniczego, a jego zawieszenie pozwala na pewną i dynamiczną jazdę na zakrętach oraz zapewnia dobrą stabilność podczas jazdy z dużą prędkością. Na autostradach i drogach ekspresowych, mających dobrą nawierzchnię, komfort jazdy był bardzo dobry. Gdy jednak zjeżdżaliśmy na drogi lokalne lub miejskie pokryte studzienkami i torowiskami, dobry obraz komfortu nieco się zacierał. Podczas jazd testowych nie do końca podobał nam się sposób amortyzacji nierówności. Po części wynikał on ze zbyt dużej sztywności podwozia, ale i negatywnego wpływ na komfort jazdy, jaki miały zainstalowane w aucie opcjpnalne 18-calowe felgi z ogumieniem o niskim profilu. Gdy decydowaliśmy się na jazdę w sportowym trybie zawieszenia Dual Ride (opcja), auto wręcz zamieniało się w podskakującą piłeczkę. Przyszłym klientom proponujemy więc pozostać przy klasycznym zawieszeniu i seryjnych w wersji FR 17-calowych felgach aluminiowych.

Drażnił asystent utrzymania pasa

Arona FR wyposażona jest seryjnie w kilku asystentów kierowcy, m.in.: system kontroli odstępu Front Assist z funkcją awaryjnego hamowania i funkcją ochrony pieszych i rowerzystów, asystenta pasa ruchu Lane Assist i Hill Holder. Jednak za większość układów wspomagających trzeba w tym modelu dopłacać. Ceny pakietów bezpieczeństwa zaczynają się od 1309 zł (aktywny tempomat, asystent świateł drogowych, rozpoznawanie znaków drogowych), a kończą na kwocie 2042 zł (aktywny tempomat, utrzymanie pasa ruchu, asystent jazdy w korku). Nie polecamy drugiego z wymienionych pakietów, głównie z powodu nadaktywnego systemu utrzymania w pasie ruchu. Za każdym razem po uruchomieniu silnika, układ ten wyłączaliśmy jeszcze przed ruszeniem autem.

Seat Arona 1.5 TSI FR – test

Najtańszy „trojaczek” z grupy VW

Ceny Seata Arony zaczynają się od 84 900 zł. Tyle trzeba zapłacić za bazową wersję Style z litrowym doładowanym trzycylindrowcem o mocy 95 KM. Topowy wariant FR 1.5 TSI DSG to wydatek aż 120 700 zł. Ale oprócz większej mocy w standardzie dostajemy bogatsze wyposażenie i atrakcyjne wizualnie dodatki (m.in. seryjny dach oraz lusterka zewnętrzne w kontrastującym kolorze). Na tle koncernowych braci zakup Arony FR wypada jednak dość atrakcyjnie. T-Cross z tym samym napędem w topowej wersji Style kosztuje 122 790 zł, a za Karoqa 1.5 TSI DSG w wersji Sportline trzeba zapłacić 148 200 zł. Atutem Seata jest także 5-letnia gwarancja mechaniczna.

Czytaj też:
Szybki na stracie. Wolny na zakrętach
Czytaj też:
Ten „mieszczuch” przykuwa uwagę przechodniów. Sprawdziliśmy, co potrafi w trasie

Galeria:
Test Seat Arona FR 1.5 TSI DSG
Źródło: Janusz Borkowski (Auto WPROST.pl)