Zakamuflowane elektryczne Macany udało się dostrzec samochodym spottersom. Zdjęcia zostały opublikowane w serwisie Motortrend, który skontaktował się z Michaelem Steinerem, członkiem zarządu Porsche, by spytać o szczegóły.
Porsche Macan to hit firmy
Przypomnijmy, że średniej wielkości SUV Macan jest najpopularniejszym samochodem Porsche, ciągnącym sprzedaż marki. Wszystkie auta niemieckiego producenta sprzedają się co prawda jak świeże bułeczki, w tym sportowe 911, Panamery, Cayenne, 918, a nawet elektryczne Taycany, ale to Macany pozwalają na ciągłe zwiększanie zyskowności.
Jak przyznał Michael Steiner, elektryczny Macan trafi do salonów w początkach 2023 roku. Jego debiut będzie inny niż pierwszego elektryka Porsche, czyli Taycana. Macan w wersji na prąd (BEV) pojawi się równolegle z wersją spalinową i najpewniej hybrydową plug-in, jako alternatywa.
Nowy Macan tylko z mocniejszą baterią
Z informacji Motortrend wynika, że choć osiągi Macana będą słabsze od Taycana, to zasięg auta ma być porównywalny. Przypomnijmy, że Taycan, w zależności od wersji oferuje od ok. 420 do 500 km zasięgu. Taycan ma akumulatory o dwóch pojemnościach do wyboru (79,2 kWh brutto lub 93,4 kWh brutto). Tymczasem nowy Macan ma mieć na wyposażeniu jedynie ten większy zestaw baterii.