Policja Śląska opublikowała nagranie z rejestratora samochodowego, na którym widać jak z jadącej z naprzeciwka ciężarówki wypada element, który uderza w szybę auta mającego zainstalowaną kamerę. SUV-a Mitsubishi prowadziła kobieta, która nie miała szans na żadną reakcję. Ciężki element bez trudu przebija przednią szybę jej samochodu i siłą pocisku wpada do wnętrza Outlandera. „Żelastwo” najpierw uderza w kamerę samochodową, następnie przelatuje tuż obok głowy kobiety, na końcu demolując auto.
To zdarzenie z kategorii cudów
Nagranie mrożące krew w żyłach jest dowodem, że kobieta cudem uniknęła śmierci. Kierowca ciężarówki odjechał, nie zatrzymując się. Być może nie miał nawet świadomości, że z naczepy jego auta coś wypadło. Po zdarzeniu kobieta zatrzymała pojazd i po ochłonięciu z szoku wezwała policjantów.
Film pokładowej kamery pozwolił funkcjonariuszom dotrzeć do sprawcy. Mężczyzna był zaskoczony wizytą policjantów. Gliwiccy śledczy prowadzą postępowanie w tej sprawie, a o winie i karze zdecyduje sąd.
Czytaj też:
Ważne zmiany w przepisach. Pojawi się nowy wzór tablic rejestracyjnychCzytaj też:
Jechał autem i bawił się w rewolwerowca. Strzelał z kolta do przechodniów