Na ekspresówce Passat zderzył się z łosiem. To nie mogło się dobrze skończyć

Na ekspresówce Passat zderzył się z łosiem. To nie mogło się dobrze skończyć

Zderzenie auta z łosiem na S8
Zderzenie auta z łosiem na S8 Źródło:Policja / KPP Wyszków
W Turzynie (woj. mazowieckie) Volkswagen zderzył się przebiegającym przez drogę ekspresową S8 łosiem. Do szpitala z obrażeniami przewieziono dwie osoby.

Do groźnego wypadku doszło niedaleko Wyszkowa. W godzinach nocnych łoś wszedł na drogę ekspresową S8 wprost pod nadjeżdżającego Volkswagena Passata. Zwierzę zginęło na miejscu.

„Do szpitala z obrażeniami została przewieziona 48-letnia kierująca oraz 48-letni pasażer, obywatele Białorusi. Zwierzę poniosło śmierć na miejscu” – przekazał nadkomisarz Damian Wroczyński z KPP w Wyszkowie.

Policjanci wykonali oględziny na miejscu zdarzenia, zabezpieczyli ślady i sporządzili szkic sytuacyjny. Funkcjonariusze będą wyjaśniać przebieg i okoliczności tego zdarzenia.

facebook

Co zrobić po zderzeniu ze zwierzyną?

W pierwszej kolejności należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia, tak by inny pojazd w nas nie wjechał. Należy ustawić trójkąt ostrzegawczy i włączyć światła awaryjne. Jeśli po zderzeniu pojazd stoi na jezdni, a znajdują się w nim inni pasażerowie, należy poprosić je, by opuściły samochód i poczekały w bezpiecznym miejscu, najlepiej ubrane w kamizelki odblaskowe.

Gdy zabezpieczymy miejsce wypadku, następnie należy zadzwonić pod numer alarmowy 112 i zgłosić zdarzenie. Pracownik linii zapyta nas o szczegóły kolizji, wezwie odpowiednie służby i doradzi jakie następne kroki należy wykonać. Zlecenie usunięcia zwierzęcia z drogi może zlecić również przybyły na miejsce zdarzenia patrol policyjny.

Kto zapłaci za zniszczone auto?

Za bezpieczeństwo na danym odcinku odpowiada zarządca drogi. To na nim spoczywa odpowiedzialność za ochronę kierowców przed dzikimi zwierzętami. Zarządca drogi musi zapewnić ogrodzenia na autostradach lub specjalne wiadukty, lub tunele ułatwiające zwierzynie bezpiecznie przejście na drugą stronę. Jeśli zastosowanie tego typu zabezpieczeń nie jest możliwe, powinien postawić drogowy znak ostrzegawczy (A-18b – „uwaga dzikie zwierzęta”).

Jeśli na obszarze, gdzie doszło do kolizji z dzikim zwierzęciem, stał ostrzegawczy znak, wówczas możemy mieć trudności z wypłatą odszkodowania. Wówczas pozostaje nam naprawa auta z własnej kieszeni, ewentualnie odzyskanie pieniążków z polisy AC (jeśli takową posiadamy).

Czytaj też:
Zderzenie auta osobowego z łosiem na DK57. Auto poważnie uszkodzone, dwie osoby ranne
Czytaj też:
„Wilcze oczy”. Coraz częściej spotkasz je przy drodze

Opracował:
Źródło: Policja / KPP Wyszków