To dobra wiadomość, pokazująca, że można cofnąć się z raz obranej drogi, jeśli jest ona drogą w ślepy zaułek. Porsche mówiło przez ostatnie lata, że prze ku elektromobilności. Ale ostatnio przyznało, że „nasze cele dotyczące elektryków były zbyt ambitne”. Wywiadu Reutersowi udzielił rzecznik firmy, który powiedział jeszcze: „Przejście na samochody elektryczne potrwa dłużej, niż sądziliśmy pięć lat temu”.
Teraz za tymi słowami poszedł dobry dla fanów silników spalinowych komunikat. Oczywiście, że czwarta generacja Porsche Cayenne będzie w pełni elektryczna. Jednocześnie Porsche dalej rozwija i będzie rozwijać warianty z bardzo mocnymi napędami hybrydowymi i spalinowymi. Uwielbiany SUV z segmentu premium, po 2030 roku i później będzie na całym świecie oferowany z trzema rodzajami zespołu napędowego.
– Cayenne od zawsze stanowiło definicję samochodu sportowego w swoim segmencie. W połowie dekady czwarta generacja wyznaczy klasowe standardy jako SUV z napędem elektrycznym – powiedział Oliver Blume, dyrektor generalny Porsche AG. – Jednocześnie w następnej dekadzie nasi klienci nadal będą mogli wybierać spośród szerokiej gamy mocnych i efektywnych wariantów spalinowych i hybrydowych.
Żeby to było możliwe, trzecia generacja Cayenne zostanie poddana kolejnym modernizacjom i będzie nadal oferowana równolegle do czwartej, w pełni elektrycznej odsłony modelu. Czyli i panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek, jak to u Porsche.
Elektryk w fazie testów
Obecna generacja Cayenne w przyszłości będzie dalej rozwijana. Jak czytamy, projektanci skupią się tu m.in. na układach napędowych, a w szczególności na dodatkowej poprawie efektywności jednostki V8.
Z kolei czwarta generacja Cayenne jako samochód w pełni elektryczny bazuje na dalszym rozwoju platformy Premium Electric Platform (PPE) z architekturą 800 V. Pierwsze zakamuflowane prototypy w pełni elektrycznego Cayenne opuściły fabrykę Porsche. – Testy w świecie rzeczywistym już się rozpoczęły. To jeden z najważniejszych kamieni milowych w procesie rozwoju – mówi Michael Schätzle, wiceprezes ds. linii produktów Cayenne. Do chwili premiery prototypy pokonają kilka milionów kilometrów testowych na całym świecie. Będą jeździć w różnych warunkach klimatycznych i topograficznych, od pustyni Południa, po zamarznięte jeziora Północy.
Czytaj też:
Porsche opuszcza Volkswagena. To przez ogromny popyt w PolsceCzytaj też:
Jest nowy mistrz świata Formuły E. Wygrał kierowca PorscheCzytaj też:
Nowa Panamera z rekordem na północnej pętli NürburgringuCzytaj też:
Porsche Macan w dwóch nowych wariantach. Doszedł najtańszy model