Od kilku lat liczba samochodów z napędem na cztery koła dosłownie topnieje w oczach. I nie mamy tu na myśli wyłącznie terenówek i SUV-ów, ale także zwykłe osobówki. Z oferty zniknęły Fiat Panda i Opel Mokka z napędem na obie osie. Od dawna nie ma już w salonach Volkswagen Golfa 4Motion, czy Renault Kangoo 4x4. Zdajemy sobie sprawę, że sprzedaż tych aut była marginalna, ale mimo wszystko nadal są potrzebne. Wykorzystują je leśnicy, ale także osoby prywatne, które mieszkają w górach lub nie mają utwardzonej drogi dojazdowej do posesji.
Suzuki Ignis 4x4 – bezpieczniejszy na mokrym
O zaletach korzystania z napędu na obie osie nie będziemy się rozpisywać. Dzięki 4x4 samochodem łatwiej ruszymy na śliskiej nawierzchni, zimą wjedziemy pod ośnieżony podjazd, a latem po ulewach bez problemów przejedziemy gruntową drogą. Auto z napędem na cztery koła zachowuje się także bezpieczniej na asfalcie, zwłaszcza podczas jazdy na zakrętach.
Suzuki Ignis 4x4 – Duster AWD jest drogi
Szukając oferty najtańszego nowego samochodu z 4x4 odruchowo weszliśmy na stronę internetową Dacii. Tam otworzyliśmy cennik Dustera i okazało się, że za rumuńskiego SUV-a z napędem na obie osie trzeba zapłacić minimum 110 700 zł. Tyle kosztuje Duster 4x4 z doładowanym, benzynowym silnikiem 1.3 TCe o mocy 150 KM Journey. To dość dobrze wyposażona wersja. Znajdziemy w niej, m.in.: czujnik martwego pola, 17-calowe felgi aluminiowe, klimatyzację automatyczną, multimedia z fabryczną nawigacją i kamerą cofania. Duster objęty jest 3-letnią gwarancją mechaniczną ograniczoną przebiegiem 100 tys. km.
Suzuki Ignis 4x4 – najtańsze auto z napędem AWD
Najtańszą ofertę zakupu nowego samochodu z napędem na obie osie znaleźliśmy na stronie Suzuki. Wydając 88 900 zł można stać się posiadaczem najmniejszego w gamie Ignisa AWD. Auto dostępne obecnie w salonach produkowane jest od 2017 roku, a dużą modernizację przeszło 3 lata temu. Model po liftingu rozpoznamy za sprawą nowej osłonie chłodnicy oraz srebrnym wstawkom w zderzakach o trapezoidalnym kształcie.
Za kwotę 88 900 zł kupimy Ignisa w bogatej wersji Premium Plus. Na liście standardowego wyposażenia znajdziemy, m.in.: system multimedialny z 7-calowtym ekranem dotykowym i kamerą cofania (MirrorLink, Apple CarPlay, Android Auto), elektr. sterowane i podgrzewane lusterka, klimatyzację manualną, regulację wysokości fotela, 6 airbagów, reflektory LED, przesuwaną i składaną kanapę, podgrzewane fotele przednie oraz 16-calowe felgi aluminiowe.
Suzuki Ignis 4x4 – warunki finansowania i gwarancja
Klienci zainteresowani zakupem Suzuki Ignisa AWD mogą skorzystać z finansowania Suzuki Rent. W programie tym opłata wstępna może wynosić nawet 0 zł. Klient nie martwi się o opłaty związane z obsługą serwisową auta oraz o ubezpieczenie Assistance. W Suzuki Rent po zakończeniu okresu finansowania klient może auto zwrócić, wykupić, ewentualnie przedłużyć umowę wynajmu. Dodatkowo to on decyduje o formie ubezpieczenia samochodu. W finansowaniu Suzuki Rent możliwe jest rozłożenie kosztu zakupu opon zimowych wraz z ich składowaniem na raty i korzystanie z karty paliwowej. W przypadku zakupu Ignisa 1.2 DualJet mild Hybrid 4WD 5MT w Premium Plus koszt miesięcznej raty zaczyna się od 1594 zł.
Gwarancja mechaniczna na Ignisa AWD udzielana jest na okres 3 lat lub limit 100 000 kilometrów. Auto objęte jest też 12-letnim okresem ochronnym na perforację blach. Właściciel jest zobowiązany do przeprowadzenia regularnych przeglądów gwarancyjnych stanu nadwozia w ASO raz w roku. Na powierzchnie lakierowane Suzuki przewiduje roczną gwarancję.
Suzuki Ignis 4x4 – małe auto z przestronną kabiną
Przypomnijmy, że Ignis należy do klasy miejskich crossoverów. Ma tylko 3,7 m długości, jest szerokie na 1,66 m i wysoki na 1,60 m. Mimo niedużego rozstawu osi (2435 mm), oferuje całkiem przestronną kabinę. Wnętrze Ignisa bez trudu zmieści cztery dorosłe osoby (w wersji 4x4 nadwozie jest czteromiejscowe). Te siedzące z tyłu docenią przesuwaną wzdłużnie tylną kanapę, w której oparcia są dzielone (60:40) i mają regulowany kąt wychylenia. Można więc z jednej strony powiększyć przestrzeń dla pasażerów z tyłu lub zwiększyć pojemność bagażnika: z 204 l do 227 l – nadal przy komplecie podróżnych. Maksymalna pojemność kufra po złożeniu kanapy wynosi 1086 litrów.
Suzuki Ignis 4x4 – nowoczesny silnik z miękką hybrydą
Pod maską Ignisa 4x4 pracuje wolnossący, czterocylindrowy silnik 1.2 Dualjet (K12D) połączony z układem miękkiej hybrydy. To nowoczesna jednostka benzynowa wyposażona w system podwójnych wtryskiwaczy, układ zmiennych faz rozrządu oraz elektryczne dysze natrysku oleju do chłodzenia tłoka. W skład układu hybrydowego Ignisa wchodzą: urządzenie ISG z funkcją silnika elektrycznego (wspomaga silnik spalinowy podczas przyspieszania) oraz akumulator litowo-jonowym o pojemności 10 Ah. Jednostka standardowo połączona jest z 5-stopniową skrzynią biegów. Automatyczna skrzynia (CVT) w Ignisie 4x4 nie jest dostępna.
Suzuki Ignis 4x4 – zaskakuje niskim spalaniem
Choć moc silnika 1.2 Dualjet jest niewygórowana (83 KM), to lekkie (tylko 910 kg) i nieduże auto całkiem żwawo się rozpędza. Ignis 4x4 przyspiesza od 0 do 100 km/h 12,8 s – o zaledwie o 0,1 s wolniej od wariantu 2WD. Obecność miękkiej hybrydy sprawia, że benzyniak 1.2 ma nieduże zapotrzebowanie na paliwo – średnio spala 5,6 l/100 km (wg WLTP). Co ważne obietnice producenta dotyczące zużycia paliwa pokrywają się z rzeczywistością. Kierowcy mający lekką nogę w trasie bez trudu zejdą ze spalaniem poniżej 5 l/100 km.
Suzuki Ignis 4x4 – pewny na asfalcie, dzielny w terenie
Napęd AWD w Ignisie jest dołączany. Gdy koła przedniej osi wpadają w poślizg, sprzęgło wiskotyczne automatycznie załącza napęd na tylną oś. Takie rozwiązanie nie czyni z Ignisa terenówki, ale znacznie poprawia trakcję na śliskich nawierzchniach. Tam zresztą docenimy także rozbudowany system kontroli trakcji Grip Control. Kto jednak zechce Ignisa 4x4 wykorzystać do jazdy poza utwardzonymi drogami, wesprze się dwoma elektronicznymi systemami: wspomaganiem ruszania na wzniesieniach oraz kontrolą zjazdu. Na bezdrożach docenimy także 18-centymetrowy prześwit auta.
Suzuki Ignis 4x4 – moim zdaniem
Ignis z napędem na obie osie nie jest już najmłodszym autem, ale to nie znaczy, że jest przestarzały. Jego silnik, nie ma doładowania, za to współpracuje z układem miękkiej hybrydy. Taka konstrukcja napędu wraz z niską masą auta gwarantują niskie spalanie. Osiągi silnika 1.2 zadowolą tylko kierowców o spokojnym usposobieniu. W trasie powyżej 120 km/h silnikowi brakuje tchu, a we wnętrzu robi się głośno. Choć Ignis jest małym pojazdem, to jego nadwozie oferuje pasażerom zaskakująco dużo przestrzeni. Rodziny będą jednak narzekały na małą przestrzeń bagażową. Poza niską ceną do zakupu przekonuje mnie 3-letnia gwarancja mechaniczna.
Czytaj też:
Ma nietypowy silnik, napęd 4x4 i jest niezwykle bezpieczny. Bez obaw zjedziesz nim z asfaltuCzytaj też:
Jazda autem terenowym. Jak rozpocząć przygodę z offroadem?
Suzuki Ignis 1.2 DualJet mild Hybrid 4WD 5MT