To już szósty przetarg, jaki zorganizowali stołeczni urzędnicy. Wystawione w nim pojazdy zostały usunięte z warszawskich ulic w procedurze art. 50a PoRD. Były więc pozostawione bez tablic rejestracyjnych, albo ich stan wskazywał na to, że są od dawna nieużywane. Przypomnijmy, że jeszcze przed dwoma laty auta, których nikt nie zdecydował się odebrać, warszawski ZDM kierował na złom. W większości były to mocno zniszczone pojazdy, których nie opłacało się naprawiać. Od jesieni 2021 roku stołeczni urzędnicy zaczęli jednak je sprzedawać.
Warszawa zarobiła na wrakach ponad 1 mln zł
Na pierwszym przetargu wystawiono 8 pojazdów, z czego 7 znalazło nowych właścicieli. Zarząd Dróg Miejskich zainkasował za nie ponad 92 tys. zł. Do września 2023 roku ZDM przeprowadził pięć przetargów. Dochód z przeprowadzonych do tego momentu aukcji przekroczył milion złotych.
Najdroższym autem przetargu był dostawczy Opel
W listopadowym, szóstym już przetargu na 48 wystawionych do sprzedaży pojazdów wpłynęło 1091 ofert (8 z nich zostało nieprawidłowo złożonych). Najwyższa oferta wpłynęła na Opla Movano. Dostawczak z 2016 roku z silnikiem Diesla o pojemności 2,3 l został sprzedany za 37 500 zł.
Dacia Duster z 2010 r. w atrakcyjnej cenie
Największym zainteresowaniem cieszyła się Dacia Duster, która wystawiona była do przetargu za kwotę 3500 zł brutto. Chętnych na jej zakup było aż 71 osób. Ostatecznie rumuński SUV z 1,5-litrowym turbodieslem z 2010 roku został sprzedany za 12 101 zł. Ceny takiego Dustera na popularnym serwisie ogłoszeniowym w zależności od stanu technicznego wahają się od 15 do nawet 26 000 zł. O tym, czy był to okazyjny zakup, przekona się nowy właściciel, gdy trafi do warsztatu. Tam może się okazać, że konieczne są poważne naprawy mechaniczne, który koszt może przewyższyć rynkową wartość pojazdu.
Pieniądze ze sprzedaży aut zasilą budżet stolicy
Przy założeniu, że wszystkie sprzedane w szóstym przetargu pojazdy zostaną odebrane przez nowych nabywców, to tym razem budżet miasta zyska na ich sprzedaży ok. 326 tys. zł. W sześciu postępowaniach przetargowych sprzedali łącznie 189 niechcianych pojazdów za kwotę przekraczająca 1,3 mln zł. Stołeczni urzędnicy zacierają ręce, gdyż za te pieniądze będą mogli wyremontować np. kilkaset metrów jezdni.
Czytaj też:
Porzucony samochód. Złom czy okazja?Czytaj też:
Strefa Czystego Transportu w Warszawie od lipca 2024. Będzie dwukrotnie większa